fot. Rankin / Press photo
Album wyrzucony do kosza, rockowy singiel roku i frontmani, którzy idą na swoje.
Marcin Bieniek - 30 sierpnia 2025
Wiraszko - Zawsze tam, gdzie ja (z płyty Tak młodo się nie spotkamy, premiera jesienią 2025)
Teksty, w których roi się od ciekawych gier słownych, to znak rozpoznawczy Michała Wiraszki. Jak widać po tytule jego najnowszego singla, nie zabraknie ich także na solowym debiucie lidera Much. No właśnie, czy solowa płyta jest Michałowi potrzebna? Kiedy słucham Zawsze tam, gdzie ja, to słyszę po prostu… Muchy. Ale jednocześnie rozumiem, że po 20 lat zespołowej działalności i pewnie niejednym artystycznym kompromisie, muzyk zapragnął w końcu wydać coś w stu procentach na własnych zasadach. Jestem bardzo ciekaw, jak ten materiał prezentuje się w całości. Zwłaszcza, że wśród gości specjalnych usłyszymy m.in. Lecha Janerkę i Jana Borysewicza.
Mac DeMarco - Phantom (z płyty Guitar, premiera 22 sierpnia)
Nic mnie tak ostatnio nie bawi, jak lektura wywiadów z DeMarco. W jednym z nich zdradził, że pracuje obecnie jako… hydraulik, bo nic tak go nie cieszy jak naprawianie rzeczy. W innym z kolei przyznał, że nagrał nowy album, ale wyrzucił go do kosza i w 12 dni zarejestrował kolejny. Co by o nim nie mówić, Mac to świetny songwriter i performer, który nawet kiedy nagrywa rzeczy od niechcenia, to okazują się interesujące. Jak chociażby singiel Phantom. Nie jest to poziom Chamber of Reflection, ale ta usypiająca ballada, zamknięta w 110 sekundach, ma w sobie coś urzekającego.
Makaya McCraven - Away (z epki Hidden Out!, premiera 31 października)
Ten amerykański perkusista, to jeden z moich ulubionych muzyków jazzowych. Nie przytłacza w swoich utworach wirtuozerią, ale stawia na minimalistyczne eksperymenty, w których nie brakuje melancholii. Tym razem muzyk postawił także na eksperyment wydawniczy. Jego najnowsze dzieło składa się z czterech epek, na których usłyszymy baaardzo szeroki przekrój nagrań koncertowych, zrealizowanych w różnych miejscach (Berlin, Londyn, Nowy Jork) i układach personalnych. Singiel Away został nagrany z udziałem m.in. gitarzysty Jeffa Parkera z grup Tortoise. Bardzo ciekawa propozycja, do sprawdzenia na żywo 5 listopada w Katowicach.
bar italia - Fundraiser (z płyty Some Like It Hot, premiera 17 października)
Brytyjskie trio bar italia dało w ubiegłym roku jeden z ciekawszych koncertów na OFF Festivalu. Grupa pojawiła się na scenie eksperymentalnej, dając fantastycznie rock’n’rollowy występ. Muzycy promowali bardzo dobrze przyjęty album The Twits. I wszystko wskazuje na to, że w 2025 roku bar italia powtórzą tamten sukces. Ich najnowszy singiel Fundraiser, to bez cienia przesady jeden z lepszych rockowych singli wydanych w tym roku. Kocham ten ich pozorny bałagan, z jazgotliwymi gitarami i przekrzykującymi się wokalami, który finalnie składa się w pełną energii i szaleństwa całość.
Tom Smith - Life is for Living (z płyty There Is Nothing In The Dark Which Isn’t There In The Light, premiera 5 grudnia)
Debiut Editors zafascynował mnie na tyle, że słuchałem wszystkiego co zespół nagrał wokół tej płyty. A było tego sporo - single, epki i nagrania koncertowe. Wśród tych wszystkich utworów jeden ujął mnie szczególnie - akustyczny cover Road to Nowhere Talking Heads. Tom Smith, swoim wyjątkowym głosem i przy akompaniamencie samej gitary, wyciągnął z tej piosenki zupełnie nowe emocje. I choć ostatnio grupa Editors coraz rzadziej sięga po gitary, to niezwykle cieszy mnie fakt, że lider zespołu postanowił wydać solowy akustyczny album. Ten singiel ma w sobie coś z magii tamtego coveru.
Posłuchaj
Najnowsze recenzje
Najnowsze artykuły