20 września 2024
Marcin Bieniek
Do przesłuchania tej płyty nie zmusił mnie ogólny hype czy znajomi, ale zachęciły teksty, teksty i jeszcze raz teksty. Pod kątem słów to wyjątkowy album.
To w sumie zastanawiające, że w przeszło 30-letniej karierze Katarzyny Nosowskiej, nikt jeszcze nie nagrał z nią wspólnej płyty. Artystka ma na koncie świetne albumy solowe (w tym mój ulubiony 8), od dłuższego czasu trwa przerwa w działalności Hey, ale to dopiero z Błażejem Królem udało jej się stworzyć zupełnie nowy projekt. I choć jeszcze 4-5 lat temu zupełnie bym ich ze sobą nie sparował, to kiedy słucham ich debiutanckiego materiału, to trzeba przyznać, że to połączenie oczywiste i idealne.
Pierwsi mogli się o tym przekonać uczestnicy trasy Męskie Granie, podczas której, w 2023 roku Nosowska i Król wykonali m.in. covery Smells Like Teen Spirit Nirvany czy Szklanki Young Leosi. Jesienią ukazał się ich pierwszy wspólny singiel Neodymy, a od grudnia zaczęli prace nad pełnowymiarowym krążkiem. Podobno do końca roku mieli gotowy materiał, a dwa miesiące później nagrany album. Już na wspomnianym singlu było słychać, że jest to zupełnie naturalna współpraca.
Nosowska i Król piszą świetne teksty, oboje operują specyficzną i wyrazistą metaforą. Połączenie tych dwóch styli, zaowocowało albumem gęstym od interesujących wersów, ciekawych gier słownych - czasem banalnych (Nucę melodię, a w głowie mam inną - Wanna), a czasem złożonych (Nie chcę iść do domu / zrzucać uniformu / składać ciała w kostkę - Można). Kasia i Błażej wypadają dobrze zarówno tam, gdzie podział ról jest jasno określony (Samolocik), jak i tam, gdzie dzielą wersy po równo (Dom).
Muzycznie płyta nie zaskakuje. Podobnie jak w przypadku solowych albumów Katarzyny Nosowskiej, na których za muzykę odpowiedzialni byli zaproszeni producenci (Marcin Macuk, Michał „Fox” Król), tak tutaj piosenki skomponował Błażej Król. I jeśli chodzi o warstwę muzyczną, to jest to po prostu album Błażeja Króla. Zupełnie nie tak elektro-popowy, jak Dziękuję - bardziej delikatny i stonowany, ale każdy kto śledzi muzyczną drogę Błażeja od czasów Kawałka Kulki, bez trudu zauważy tu jego charakterystyczne brzmienie.
Dobra płyta, która da wiele satysfakcji fanom ambitnych tekstów. No, ale czy mogło być inaczej?
Polecany utwór
Najnowsze recenzje
Najnowsze artykuły